Gdzie anioły boją się latać

Ptaki latają nisko
Ciągle leci ta sama stara piosenka
Zbyt wiele razy
Widziałem tę samą starą, pokręconą pantomimę

Mówią, że najciemniejsze godziny są tuż przed świtem
Że musimy umrzeć, aby narodzić się na nowo
Wciąż żyję, jestem gotowy na ból
Jeśli upadnę, powstanę ponownie



Rozpościeram skrzydła i jak słońce o północy
Będę się podnosić
W zamarznięte wyżyny, gdzie rodzą się gwiazdy
I gdzie umierają

Rozjaśniam horyzonty
Z grzmotami i błyskawicami
Przez najciemniejsze niebo
Gdzie nawet anioły boją się latać



Gdzie anioły boją się latać



Wydawało się, że to koniec
Uderzyli w sufit, upadli i upadli
Wiatr już wiał
I przebijały się promienie światła

Mówią, że najciemniejsze godziny są tuż przed świtem
Że musimy umrzeć, aby narodzić się na nowo
Wciąż żyję, jestem gotowy na ból
Kiedy upadnę, powstanę ponownie

Przez szklany sufit
Będziemy latać
Prawda przychodzi z krzykiem
Głośno i wysoko

zobacz teksty zasługi w języku angielskim

(Echa starych kłamstw umrą)
Tutaj zaczynają się moje marzenia
Czuję siłę płynącą z wnętrza

Rozpościeram skrzydła i jak słońce o północy
Będę się podnosić
W zamarznięte wyżyny, gdzie rodzą się gwiazdy
I gdzie umierają

Rozjaśniam horyzonty
Z grzmotami i błyskawicami
Przez najciemniejsze niebo
Gdzie nawet anioły boją się latać

Gdzie anioły boją się latać
Gdzie anioły boją się latać