Jestem burmistrzem.
Nie graj w gry.
Zgarnę cię.
Byłem mężczyzną, kiedy byłaś dzieckiem.
Nie waż się na mnie mówić, mam naprawdę niezłe gówno.
Wracaj do swojej celi i módl się o oczy.
Nie ma już dla ciebie miejsca w mojej głowie.
Nic nie przebije oryginału.
Od wzgórza Grove do rogu Uphams,
Rozbij ciastko.
przywitaj się ze sportową marynarką.
Uważaj, co mówisz i gdzie wyrzucasz swoje gówno.
To piękny dzień na złamany nadgarstek.
Kiedy będziesz w moim wieku, zrób, co możesz.
Kolejny dzień z życia dorosłego mężczyzny.
Nie możesz przebić oryginału, bo to on jest supermanem.
Diabeł ma mój język i udowodnię to.
Nie jesteś gównem.
To piękny dzień na złamany nadgarstek.
Kim jesteś? Kim jesteś? Nie jesteś gównem.
Módlcie się o oczy.
Wracaj tam.
Módlcie się o oczy.
Oryginału nie przebijesz.
Zdejmij to ze ściany.
Prawdziwy wojownik komórki.
Powiem ci, co zrobię.
Sir, uderzam cię kolanem.
Zabiorę cię do dziury.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz.
Spróbuj się uspokoić.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
Powiem ci, co zrobię.
Proszę pana, uderzam pana kolanem.
I nie myśl, że się boję.
Bo wracam piętnaście głęboko-
Tak się, kurwa, toczę.
Spróbuj się uspokoić.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
Zabiorę cię do dziury.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
to wszystko na nic. Jestem burmistrzem.
Nie graj w gry.
Zgarnę cię.
Byłem mężczyzną, kiedy byłaś dzieckiem.
Nie waż się na mnie mówić, mam naprawdę niezłe gówno.
Wracaj do swojej celi i módl się o oczy.
Nie ma już dla ciebie miejsca w mojej głowie.
Nic nie przebije oryginału.
Od wzgórza Grove do rogu Uphams,
Rozbij ciastko.
przywitaj się ze sportową marynarką.
Uważaj, co mówisz i gdzie wyrzucasz swoje gówno.
To piękny dzień na złamany nadgarstek.
Kiedy będziesz w moim wieku, zrób, co możesz.
Kolejny dzień z życia dorosłego mężczyzny.
Nie możesz przebić oryginału, bo to on jest supermanem.
Diabeł ma mój język i udowodnię to.
Nie jesteś gównem.
To piękny dzień na złamany nadgarstek.
Kim jesteś? Kim jesteś? Nie jesteś gównem.
Módlcie się o oczy.
Wracaj tam.
Módlcie się o oczy.
Oryginału nie przebijesz.
Zdejmij to ze ściany.
Prawdziwy wojownik komórki.
Powiem ci, co zrobię.
Sir, uderzam cię kolanem.
Zabiorę cię do dziury.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz.
Spróbuj się uspokoić.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
Powiem ci, co zrobię.
Panie, uderzam pana kolanem.
I nie myśl, że się boję.
Bo wracam piętnaście głęboko-
Tak się, kurwa, toczę.
Spróbuj się uspokoić.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
Zabiorę cię do dziury.
Nie żyjesz.
Nie żyjesz. Jesteś martwy.
to wszystko na nic.