Szukają konia
Ludzie w Guadalajarze
Wpadł im w oko szarlatan
Co mieli w Hiszpanii
To nie miało być takie tanie
Ale do tego właśnie służy wełna
Wezwali Sewillę
I ryjkowce odpowiedziały
Trafił na niewłaściwą załogę
Jeśli szukają brązowych osłów
Trzydzieści tysięcy po odsadzeniu od piersi
Konie są w cenie
Źrebaki, których nie szukam
Mam ich mnóstwo
Już wiem, że mają cuco
Kto był mistrzem mistrzów
Euro mnie nie przeraża
Ja też mam miliony
Wyciągnąłem, przyjacielu Eden
Do koni, stary
I czysty Labirynt, a nad moją Sonorą, starcy
Tak, tak!
Zabrali go do Jalisco
Opiekował się nim starszy pan
zawsze chciałem być artystą
I dosiadłem konia, zaśpiewałem mu
Cuaco czystego smaku
Tańczyłam i rżałam do niego
Nazwali go El Mikima
Na cześć tego człowieka
to odebrało mu życie
Wąż w górach
Aby pamiętać o przyjacielu
Nadali mu to imię
tekst piosenki „Czerwone oczy”.
Teraz artystą jest cuaco
Tam, gdzie go umieścili, jest zachęcany
Wraz ze środowiskiem rośniesz
Jakbym był artystą
Zapytaj w Culiacán
Jak zobaczyli Mikimę