Piosenka „San Lunes” Edwina Luny y La Trakalosa de Monterrey w żywy sposób przedstawia pełne pasji spotkanie, które trwa do wczesnych godzin porannych w poniedziałek, tradycyjnie dzień, w którym można wrócić do rutyny i obowiązków. Teksty opisują noc odpustów, podczas której bohater wydaje swoją wypłatę, aby cieszyć się towarzystwem swojej ukochanej, inwestując w dobre wino i intymne chwile. Powtarzające się wzmianki o winie i zmysłowy akt polewania nim pępka partnera symbolizują odurzającą naturę ich miłości i chęć delektowania się każdą wspólną chwilą.
W miarę upływu nocy teksty przedstawiają scenę całkowitego poddania się namiętności, gdzie czas wydaje się stać w miejscu, a kochankowie są w sobie zatraceni. Określenie „San Lunes”, co w tłumaczeniu oznacza „Święty Poniedziałek”, jest grą słów, sugerującą, że bohater uświęca typowo przyziemny poniedziałek, zamieniając go w kontynuację weekendowych hulanek. Ten akt buntu przeciwko typowemu harmonogramowi tygodnia pracy odzwierciedla chęć przedłożenia osobistego szczęścia i więzi ponad oczekiwania społeczne.
Narracja w piosence nie dotyczy tylko fizycznej więzi, ale także emocjonalnego uwolnienia i satysfakcji płynącej z bycia z kimś wyjątkowym. Powtarzający się powrót do łóżka („Y otra vez a la cama”) podkreśla głębię ich więzi i niechęć do zakończenia chwili. „San Lunes” celebruje ideę, że czasami najzwyklejsze dni można przekształcić w coś niezwykłego dzięki mocy miłości i decyzji, by żyć chwilą.