Nie trzeba patrzeć przez szkło powiększające
Aby zobaczyć moje wady
Które gromadzą się jak góry
Nie miej ich przeciwko mnie
Ponieważ w porównaniu z tym, co do ciebie czuję
Są drobnostką
Cały mój dom jest pełen pęknięć
Miłość to za dużo
I zaraz pęknie
Kochaj mnie wolniej (wolniej)
Sprzedaję wszystko co mam
Aby zapewnić Ci więcej miejsca
Powiedz mi, na co czekamy
Przyszłość już się wyłania
Widziałem, jak skręcał za róg
Wyjdźmy stąd, proszę
Do naszego szczęśliwego miejsca
Nad morzem
I zostaw wszystko za sobą
Wyjdźmy stąd, proszę
Do naszego szczęśliwego miejsca
Nad morzem
Przy Tobie niczego mi nie brakuje, niczego mi nie brakuje
Przy Tobie niczego mi nie brakuje, niczego mi nie brakuje
A jeśli martwi cię nasz dom
Jeśli chcesz, poczytam
Książka o architekturze
Ale to nie jest tego warte (och, nie jest tego warte)
Nie znam nikogo lepszego ode mnie
Przy budowaniu zamków z piasku
Powiedz mi, na co czekamy
Przyszłość już się wyłania
Widziałem, jak skręcał za róg
Wyjdźmy stąd, proszę
Do naszego szczęśliwego miejsca
Nad morzem
I zostaw wszystko za sobą
Wyjdźmy stąd, proszę
Do naszego szczęśliwego miejsca
Nad morzem
Przy Tobie niczego mi nie brakuje, niczego mi nie brakuje (hej!)
Nie potrzebuję niczego więcej
(Proszę)
Czego będzie mi brakować, kochanie?
(nie brakuje mi niczego)
Mały masaż i kilka warkoczy na plaży, kochanie
(nie brakuje mi niczego)
Wśród zamków z piasku będę Twoją Roszpunką
(nie brakuje mi niczego)
Miejmy dziesięć maluchów
I niech mają Twoje oczy