Narodziny

Mały aniołek z nieba przygotowywał się do podróży
Aby żyć długo w ziemskim świecie
Odwróciłem się i zapytałem, dlaczego zamierza odejść.
O twoim pięknym raju, tak pięknym i tak wyjątkowym

Takie słodkie i wyjątkowe
Uściskał swojego stwórcę, widział, jak szlocha.
Z delikatnym uśmiechem Bóg zaczyna pytać
Podaj mu powody, dla których nie chciał się zgodzić.
A mały aniołek odpowiada: Nie chcę Cię opuszczać.
Dlaczego podcinasz mi skrzydła?
Jak będę latać?
Z tego, co tam słyszę, będą mnie bardzo źle traktować.
Z powodu tego uczucia wolę zostać.



Z delikatną pieszczotą niczym morska bryza
Bóg ściska swojego małego aniołka i zaczyna wyjaśniać
Uczynię cię małym, żebyś mógł przejść
Z mojego domu na ziemię matczynym tunelem

Przez matczyny tunel
I nie martw się o mnie, nie zapomnę Cię.
Ponieważ mam zamiar towarzyszyć Ci aż do dnia Twojego powrotu
A jeśli twoja wiara jest ogromna, będę wszędzie
Mały aniołek pyta niebiańskiego świętego ojca
Jeśli urodzę się taki mały, co się ze mną stanie?
Bez moich skrzydeł i bez głosu, jak mogę biegać?
Mój Bóg znów się uśmiecha, przygotowując się do przemówienia
Dam ci anioła, ten będzie ziemski
W noc, gdy będziesz chora, on będzie wiedział, jak nie spać do późna
Nauczy Cię, jakich słów używać
Nauczy Cię uśmiechać się, aż zaczniesz się śmiać
Aby postawić pierwsze kroki, poczuć i nawigować
W rzece nadziei bez możliwości rozbicia się statku
W tym momencie na ziemi, sala szpitalna
Przyjmuje rodzącą, która przygotowuje się do porodu
Zaczynają pojawiać się skurcze i ból
Bóg mówi małemu aniołkowi: musisz teraz iść.
Pamiętaj o swojej wierze, ona cię sprowadzi z powrotem
Dokładnie w tym momencie zaczyna startować
Mały aniołek z nieba, ale udaje mu się zapytać
Podaj mi imię tego anioła, który będzie się mną opiekował
A Bóg odpowiada mu z wyciągniętą ręką
Nie przejmuj się jej imieniem, po prostu zadzwoń do jej mamy.