Jestem z GDL, Meksyk to moja ziemia
Będę walczył o moją flagę aż do śmierci
Przekroczyłem własne cele, pali ich to, że teraz jestem królem
Mając głód bycia kimś w życiu, podjąłem duże ryzyko
Przygotuj się, rozbrzmiewa grzechotka
I właśnie pojawia się swagger i zakasuje rękawy
Patek Tiffany to mój zegarek, dzisiaj jestem w trybie wojownika
Na Bugatti, które ryczy na drodze jak lew
Dla hejterów jestem wtorek 13-go
Jestem terrorem, jestem ich pechem
Jak orzeł z wężem
Tak pożeram je na gorąco
Ludzie mówią o mnie dobrze lub źle
Ciągle generuję stosy zieleni
I w górę z meksykańską flagą, kolego Canelo
Grzechotki!
Szczęście jest dla przeciętnych
A jest ich na świecie mnóstwo
Musiałem pracować, aby móc przewyższyć samego siebie
Zawsze jestem w trybie aktywnym, nic nie zostało podane
Dziękuję mojemu kumplowi Eddy'emu i całemu zespołowi, który stworzyłem
Dla hejterów jestem wtorek 13-go
Jestem terrorem, jestem ich pechem
Jak orzeł z wężem
Tak pożeram je na gorąco
Ludzie mówią o mnie dobrze lub źle
Canelo Álvarez za cały swój lud