Och, bądź dobrej myśli, muszę już iść
I zostawić cię na chwilę
Gdziekolwiek pójdę, wrócę
Jeśli przejdę dziesięć tysięcy mil
Jeśli pójdę, jeśli pójdę, jeśli przejdę dziesięć tysięcy mil
Och, dziesięć tysięcy mil to jak dotąd
Żeby zostawił mnie tu samą
Cóż, mogę kłamać, lamentować i płakać
I nie usłyszysz mojej żałoby,
I tak, nie, i nie usłyszysz mojej żałoby
Och, ta wrona, która jest taka czarna, kochanie
Zmieni kolor na biały
Jeśli kiedykolwiek miałbym udowodnić ci kłamstwo
Dzień, dzień zamieni się w noc
Tak, dzień, och dzień, tak, dzień zamieni się w noc
Och, rzeki nigdy nie wyschną
Bo skały topnieją od słońca
Nigdy nie udowodnię kłamstwa chłopakowi, którego kocham
Dopóki wszystkie te rzeczy się nie spełnią
Aż wszystko, aż wszystko, aż to wszystko się stanie