Dobranoc
Miło mi cię poznać
Byłaś po prostu kolejną dziewczyną
Po pięciu minutach byłeś już kimś wyjątkowym
bez rozmowy ze mną
bez dotykania mnie
Coś w środku się włączyło
W twoich oczach robiło się późno i zapomniałem o zegarze
Te dni u twojego boku nauczyły mnie tego, naprawdę
Nie ma określonego czasu, aby zacząć kochać
Czuję coś tak głębokiego, że nie da się tego wytłumaczyć
W moim sercu nie ma powodu ani logiki
Wejdź do mojego życia
Otwieram ci drzwi
Wiem, że w Twoich ramionach nie będzie już pustynnych nocy
Wejdź do mojego życia
Błagam cię
Zacząłem za tobą tęsknić
Ale później zacząłem cię potrzebować
Dobranoc
Miło mi cię poznać
Nie ma już nikogo innego
Po tym czasie razem
Nie mogę wrócić
rozmawiałeś ze mną
Dotknąłeś mnie i stałeś się moim marzeniem
Chcę, żebyś był właścicielem mojego serca
Wejdź do mojego życia
Otwieram ci drzwi
Wiem, że w Twoich ramionach nie będzie już pustynnych nocy
Wejdź do mojego życia
Błagam cię
Zacząłem za tobą tęsknić
Ale później zacząłem cię potrzebować
Przyjdź do moich godzin
ocal mnie teraz
Otwórz szeroko ramiona i wpuść mnie
Wejdź do mojego życia
Otwieram ci drzwi
Wiem, że w Twoich ramionach nie będzie już pustynnych nocy
Wejdź do mojego życia
Błagam cię
Zacząłem za tobą tęsknić
Ale później zacząłem cię potrzebować
Zacząłem za tobą tęsknić
Ale później zacząłem cię potrzebować
spacerując po słońcu