Potwór 7

Płynę do Los Angeles i kieruję się do T.J.
Nazywają mnie Potworem, muszą mnie znać
Lubię palić dla relaksu
Kawałek chwastów z odrobiną wosku

Tam, w Kalifornii, zawsze szybko mnie zobaczą
Pociągnięcie klaksonu i dziewiątki, moje delirium
Widzą, jak spaceruję, także patroluję
W tych szeryfa zaczynam podrabiać



żyć

W dobrej szkole uczył się solidnie
Czarny mundur, kolczyk i szybko
W koszulce Xolos mnie zobaczą
Zero cztery dla przeciwników, których dadzą

Nie szukam kłopotów; kto szuka, znajduje
Prawo ulicy płynie w moich żyłach
Człowiek słowa, który ściska i nie puszcza
Człowiek jest pokorny we wszystkim, czego potrzeba



Wprowadza rząd w błąd podczas pracy
A jeśli zobaczą go z bliska, wypuszczą go
Ma dobrą linię, z niskiej Kalifornii
Celnie, niesie krótki



Strzela dla zabawy, nie wygłupia się
Wchodząc na boisko od razu przechodzi do rzeczy
Przygotował już obiad dla wrogów
Pozole, żeby zniknęły

Pozdrowienia dla mojego kumpla Juana Ríosa
Jest jak brat, który zawsze ma rację
Mojemu imiennikowi przesyłam uściski
Jest jak mój syn; jeśli odejdę, będę za nim tęsknić

teksty na takie wieczory

I pocałunek dla kobiety, którą kocham
Ona wie, kim jest, nie będę tego rozpowszechniać
Jeśli się rozluźnię, pójdę na plaże
Dzwoni do mnie także stadion Caliente
Włączam zestaw stereo na pełną głośność
Muzyka Miguela i brzmienie gitary
I potwierdzam, że nie zmieniamy naszego postępowania

Przez granicę poruszam się dzień i noc
Uściski dla całej rodziny
Zwłaszcza pani Marii
Dała mi życie i wiele rad
W moim sercu zawsze ją noszę
Wiele historii przeżyłem u jej boku
Moja mała starsza pani, nie odchodź ode mnie

Płynę do Los Angeles i kieruję się do T.J.
Nazywają mnie Potworem, muszą mnie znać
Lubię palić z dodatkiem wosku
Tam, w Kalifornii, zawsze mnie zobaczą
Pociągnięcie klaksonu i dziewiątki, moje delirium
A w Kalifornii żegluję bardzo często