Dwie dziewczyny u mojego boku
Gubię swoje zmartwienia
Jeśli złamią mi serce
Cóż, przynoszę, nie chodzę i żebrzę
Zawsze jestem bardzo wesoły
Grupa do białego rana
Przyjaciele, którzy zostali
Proponuję im drinka
Bardzo bujne luksusy
Zegarek z diamentami
I na czerwonych podeszwach stąpam
Robię to krok po kroku
Nigdy nie zwalniam tempa i nie boję się jazdy
Jak ogier, cóż, wyszedłem jak mój ojciec
Nie ufam, zajmuję się swoimi sprawami
Beniamin, dobry przyjacielu
W wielkim koniu i kogucie, który mnie pali
Daje ciepło, cholera, nie cofnę się
W Duli jestem zawsze w ruchu
Pozdrawiam, idę
Hej, czysty Eslabon Armado, kolego, tak!
Compa Junior H, stary
tekst skoku, Tyla
Jestem w pobliżu Tijuany
Rosarito, miło spędzony czas
Tato, przynieś trochę piwa, żeby się nie skończyło
Umyj je także
Od północy
Moja mama, ona ciągle dzwoni
Przykro mi mamo, ale już wiesz
Jestem w rozsypce
Nigdy nie zwalniam tempa i nie boję się jazdy
Jak ogier, cóż, wyszedłem jak mój ojciec
Nie ufam, zajmuję się swoimi sprawami
Beniamin, dobry przyjacielu
W wielkim koniu i kogucie, który mnie pali
Daje ciepło, cholera, nie cofnę się
W Duli jestem zawsze w ruchu
Pozdrawiam, idę