To ja dałem mamie siwe włosy
Ten, który zawsze marzył o posiadaniu pieniędzy
I od najmłodszych lat
Zawsze miałem taką ambicję
Jestem problemem dla teściowej
W rodzinie jestem czarną owcą
Jako dziecko zawsze sprawiałem problemy i zmartwienia
Niegrzeczny, ale miałem maniery
Chodziłem do szkoły tylko dla ładnej dziewczyny z klasy
Był jeden, który mnie zawiódł, od tego czasu jestem draniem
Tylko dlatego, że mama nauczyła mnie przepraszać
znaczenie zapłonu
I niech ten, którego uraziłem, wybaczy mi, że jestem kobieciarzem
Od dziecka lubiłem imprezować
Taki jestem, nie zaprzeczam
I ten, który ma prawo mnie osądzać
Widzę ich później na cmentarzu
Tymczasem, gdy życie jest napojem
Traktuję to poważnie
Nie przyszedłem, żeby być przykładem do naśladowania, jestem, kim jestem
Mama chciała dobrego mężczyzny, a dostała złego chłopca
Nie próbuj mnie zmieniać, jest mi dobrze tak, jak jest
Boli ich to, bo im się nie podobam
Nikt nie przyszedł, żeby mnie wyprostować
Jeden odchodzi, a trzynastu pisze do mnie
Dobre zachowanie nie leży w moim interesie
Uderzyłem i uciekłem, podziękujesz mi później
Jestem szalony i co do tego mają rację
Potrafię kochać wielu, mam wielkie serce
Doceniam intencję, ale nie mam rozwiązania
I tylko dlatego, że mama nauczyła mnie przepraszać
I niech ten, którego uraziłem, wybaczy mi, że jestem kobieciarzem
Od dziecka lubiłem imprezować
Taki jestem, nie zaprzeczam
I ten, który ma prawo mnie osądzać
Widzę ich później na cmentarzu
Tymczasem, gdy życie jest napojem
Traktuję to poważnie