Gwiazdy country grają w Białym Domu

Coś jest na dobrej drodze, jeśli w Białym Domu jest banjo. To właśnie powiedziała bluegrassowa piosenkarka i skrzypaczka Alison Krauss po swoim inauguracyjnym występie w rezydencji Obamy. We wtorek Krauss i jej zespół Union Station zagrali dla wypełnionej publiczności uczniów szkół średnich z Tennessee i Wirginii. Gwiazdy country Brad Paisley i Charlie Pride wypełnili rachunek w East Room.

Filmy autorstwa amerykańskiego autora piosenek

the_biały_dom



Coś jest na dobrej drodze, jeśli w Białym Domu jest banjo. To właśnie powiedziała piosenkarka i skrzypaczka bluegrassowa Alison Krauss po swoim inauguracyjnym występie w rezydencji Obamy. We wtorek Krauss i jej zespół Union Station zagrali dla wypełnionej publiczności uczniów szkół średnich z Tennessee i Wirginii. Gwiazdy country Brad Paisley i Charlie Pride wypełnili rachunek w East Room.

To święto muzyki country, będące częścią serii Summer Music w Białym Domu, nie było w żadnym wypadku pierwszym tego rodzaju. Franklin D. Roosevelt cieszył się występem Coon Creek Girls w 1939 roku. Od tego czasu prezydentów w Białym Domu odwiedzali artyści, od Billa Monroe i Ralpha Stanleya po Boba Dylana i Elvisa Presleya.



Prezydent Obama był więcej niż szczęśliwy, mogąc przyjąć swoich najnowszych gości. Powiedział New York Timesa Wiem, że ludzie myślą, że jestem chłopakiem z miasta, ale naprawdę doceniam słuchanie muzyki country. Chodzi o to, żeby ludzie opowiadali historię swojego życia w najlepszy sposób, jaki potrafią.



Choć koncert skupiał się na muzyce country, reprezentował różnorodnych artystów. Chwycili współczesny popularny wykres, który powiedział o sobie Paisley. Chwycili artystyczną stronę bluegrassu – kontynuował, odnosząc się do Alison Krauss i jej zespołu. A potem przejęli stronę legendy, doszedł do wniosku, mówiąc o panu Pride.

Charlie Pride, który występował dla Jimmy'ego Cartera, Ronalda Reagana i Billa Clintona, był szczęśliwy, że wrócił do Białego Domu. To zawsze zaszczyt – powiedziała piosenkarka, która od dawna walczy o rozpuszczenie napięć rasowych w muzyce country. Nazwał Obamę bardzo błogosławionym człowiekiem o błyskotliwym umyśle, a następnie stwierdził, że istnieje podobieństwo między tym, co zrobił, a tym, przez co przeszedłem ja.

Paisley również śpiewał pieśni pochwalne dla Prezydenta. Wykonał swój patriotyczny przebój American Saturday Night i kolejny zatytułowany Welcome to the Future. Melodia napisana w Nowym Jorku w wieczór wyborczy była odpowiednia na tę okazję. Paisely chciał ująć w piosence ten ważny temat dotyczący tego, jak daleko zaszliśmy. Wstrząśnięty podekscytowaniem graniem melodii dla Prezydenta, rozpierał się. Marzeniem autora piosenek jest napisanie relacji z takiego bieżącego wydarzenia, a następnie dostarczenie jej osobie odpowiedzialnej za to wydarzenie.

Alison Krauss i Union Station skorzystały z okazji, aby zaprezentować nowy materiał, a także kilka utworów z filmu braci Coen z 2000 roku O bracie, gdzie jesteś? . Gitarzysta Dan Tymiński przejął główny wokal w I Am a Man of Constant Sorrow. Można obejrzeć wideo amerykańskiego autora piosenek, dostępne wyłącznie w Summer NAMM, zawierające wywiad z Tymińskim Tutaj .

Po koncercie Krauss i Paisley odbyli sesję pytań i odpowiedzi z publicznością. Wśród uczestników była grupa studentów z W.O. Społeczna szkoła muzyczna Smith / Nashville. Dyrektor wykonawczy szkoły Jonah Rabinowitz powiedział, że uczniowie byli pod wrażeniem możliwości zobaczenia stolicy naszego kraju i odwiedzenia Białego Domu w ramach tego specjalnego programu edukacji muzycznej.

Program był transmitowany na stronie whitehouse.gov oraz w sieci telewizyjnej Great American Country. Materiał filmowy można obejrzeć poniżej:

ujawnił teksty w języku angielskim