Och, daj spokój

Kiedy do niej nie dzwonię
Ona zawsze narzeka
Kłócimy się, walczymy
Ale wracam do domu wieczorem
Przeszkadzam jej i godzimy się

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Walczymy, godzimy się
Trwamy w tym, ale kochamy się
O, zaczynamy



Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Jaka to byłaby szkoda
Nie mieć cię w moim życiu, moim życiu, kochanie

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Walczymy, godzimy się
Trwamy w tym, ale kochamy się
O, zaczynamy



Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Jaka to byłaby szkoda
Nie mieć cię w moim życiu, moim życiu
Och, zaczynamy



Nie ma znaczenia, czy jesteś daleko, zawsze czuję, że jesteś obecny
I zawsze myślę o Tobie
Kiedy jestem na ulicy, rozwiązując swoje problemy
To dla naszej przyszłości, nie wiem dlaczego jesteś zazdrosny

Nie jestem święta i nie robię nic złego
Kiedy nie jestem z tobą, to dlatego, że jestem z przyjaciółmi
Jesteśmy przeciwieństwami i dlatego się lubimy
Co jeszcze zrobimy, jeśli tak się zakochaliśmy
I och, zaczynamy

Urodziłem się, żeby cię kochać, junior h. teksty

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Walczymy, godzimy się
Trwamy w tym, ale kochamy się
Och, zaczynamy

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Jaka to byłaby szkoda
Nie mieć cię w moim życiu, moim życiu, kochanie

Codziennie muszę się z nią spotykać
Nawet jeśli pierwsi się pokłócimy, moja kobieto
Kochanie, nie bądź taki zazdrosny
Zawsze wzruszają mnie Twoje łzy

Kochanie, kochanie, uspokój się
Nie całowałem nikogo na ulicy
Mam oczy tylko dla ciebie
Spokojnie, nie martw się

Kochanie, kochanie, uspokój się
Nie całowałem nikogo na ulicy
Mam oczy tylko dla ciebie
Spokojnie, nie martw się
Och, zaczynamy

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Walczymy, godzimy się
Trwamy w tym, ale kochamy się
O, zaczynamy

nie dużo, tylko na zawsze

Ach-ach-ach, ach-ach-ach
Jaka to byłaby szkoda
Nie mieć cię w moim życiu, moim życiu, kochanie
O, zaczynamy

Kochanie, kochanie, uspokój się
(J Balvin, biznesmen)
Nie całowałem nikogo na ulicy
(Niebo łamie bas)
Kochanie, kochanie, uspokój się
(Mosty, Bull Nene)
Nie całowałem nikogo na ulicy
(Muzyka Infinity, chodźmy)
(Nieskończoność)

Łamiemy to czy nie, chłopaki?
OK, biznes
Raz, dwa, trzy
Chodźmy