Chcę być wolny
Chcę po prostu żyć
Wewnątrz mojego cadillaca
To jest moje gówno
Teraz to rzuć (rzucam to)
To jest to (to jest to)
W moim c a d ja l l a c suko (biatch)
Nie widać mnie przez moje odcienie (nah ah)
Jeżdżę naprawdę wolno (w zwolnionym tempie)
W mojej mokrej farbie, ociekającej blaskiem, jak moje 24-tki (parasol)
Nie mam 24 lat (na-uh)
Ale jestem za tymi modami
To te wielkie białe ściany, wokół których znajduje się setka szprych
Stara szkoła jak stary angielski w tej brązowej papierowej torbie
Tańczę w tym samym biczu, który miał mój dziadek
Witajcie hejterzy, wszyscy jesteście szaleni
30 tys. na caddym, jak to jest z rapem z plecakiem?
Mam tego szarego cadillaca, jazda o północy
Mam ten pedał gazu, odchylam się do tyłu i nie spieszę się
Zdmuchnę ten dach, wpuszczając niebo
Świecę, miasto nigdy nie wyglądało tak jasno
Kurczę, wypoczywam w jakimś gównie, z którego Bernie Mac byłby dumny
Patrzenie w dół z nieba jak cholera, to stylowe
Uśmiechnij się, nie zwracaj uwagi na przebieg
Czy mogę wjechać na autostradę? Legalnie jeżdżę 120
Łatwe wchodzenie i wychodzenie z ruchu ulicznego
Nie mogą mnie złapać, rozbijam się
Uchylam się i przeganiam ich tutaj
Wyglądam cholernie fantastycznie, jestem w klasyce
Teraz wiem, jak to jest pod światłami miasta
Jazda w noc, przejazd przez most
Ten sam, po którym przechodziliśmy jako dzieci
Wiedziałem, że będę mieć bicz, ale nigdy takiego
Stara szkoła, stara szkoła, cukierkowa farba, dwumiejscowe
Tak, jestem z Seattle, tam jest hella honda civics
O farbie też nie mogę nic powiedzieć
Ale naprawdę chciałem caddy, więc poświęciłem godziny
I udaj się do dealera
I znalazłem samochód, junior, jest problem z tym kolesiem
Dostałem klucze i wychodząc, zacząłem krzyczeć
Lasy i narkotyki
Białe dziwki na tylnym siedzeniu wciągające kokę
Robi linijkę po linijce, jakby pisała rymowanki
Sprawiłem, że wdychała moją miłość, próbując rozwalić mój umysł”
Cadillac pimpin, mój wujek był włączony
14, ukradłem mu klucze, ja i moje czarnuchy zniknęły
Kradnie porcję trunku, wodę swojemu patronowi
Prowadzę samochód i uśmiecham się, jakbym wygrał pieprzone domy na loterii
(Pierdolone domy na loterii)
Opony ze szprychami i modne też
Musztarda i majonez, tak aby bułki pozostały całe
Moje psy wiszą za oknem
Młodzi jak cholera, kurwa, jakbyśmy się balowali
Spróbuj ich wszystkich przelecieć, zabij te pieprzone bicze
Zobacz, co się dzieje w centrum handlowym, poznaj złą sukę
Uderz jej tyłeczek moimi jądrami
Możesz palić cipkę, burzyłem ściany
Jestem cholernie pod wrażeniem...
Niektórzy przysięgają, że te widoki próbują zahipnotyzować
Chwyć skórzaną kierownicę, a ja trzymam się za uda
Zobacz pożądanie w jej oczach
Może lubiła jazdę, a może lubiła dym?
A może ona chce, żeby było nisko?
Daj temu gównu coupe de ville, więc nigdy się nie dowiesz
Więc płyniemy minutami, mój czarnuchu pieprzy limit
Mam przyciemnione okno, żeby pokazywać w nim gangsterów
Przesuwaj, aż skończy się gaz