Do widzenia!
Moja Święta Śmierć mnie chroni
I tutaj zawsze koresponduję z moimi ludźmi
Kogut trucizny do rozpalenia tutaj
Wypuścić dym, żeby oczyścić umysł
Z przyjaciółmi toczę
Zapalam blanta i następnie uderzam w bongo
Kumpelowie przybywają ze Sweiserem w dłoni
Wyglądają na obciążone bubą
A czasem w kolorze czarnym, również pikselowanym
I zawsze je obserwuję
A czasem uzbrojeni i dobrze wyposażeni
Broń krótka i radio w dłoni
I zawsze noszą go przewieszonego przez granatniki
I z tostonazo
Lubię biżuterię, która waży kilogram
Z dużymi diamentami i kruszonym złotem
A jeśli zobaczą mnie patrolującego punkt kontrolny
Zawsze chodzę przemieniony
Z czerwonymi podeszwami, zdecydowany krok do przodu
W mojej dłoni błyszczy duży Rolex
Zawsze będę tam, finalizując transakcje
I Korytarze Czystej Wojny, Stary Człowiek, Trakas
Zawsze niosę cały zespół
Z nakolannikami i nałokietnikami
Z taktycznymi butami Timberland i Under Armour
Ulubione zabawki to M4
Czasem z czapką, czasem z kaskiem
A czasem dobrze zakapturzony
Złoty celownik w strzelectwie tarczowym
W bałaganie przez szlaki i wąwozy
Schodząc ze wzgórz, widzisz tylko ciężarówki
Są 4x4
I zawsze noszą go przewieszonego przez granatniki i tostonaz
Nadal pracuję na ranczu
Moje dzieci są tym, co pozwala mi iść do przodu
A jeśli zbliża się niebezpieczeństwo, stawiam się w stan pogotowia
I wskakuję pod maskę, żeby oddać strzały