Dobra, ludzie, dołączyła do nas nowa twarz
Dlaczego nie pójdziesz dalej i nie powiesz trochę o sobie?
Cześć, mam na imię Oli i jestem uzależniony (cześć, Oli)
Jestem tutaj, bo nie jestem jeszcze całkiem tam
Bo to, co kiedyś było moim pomysłem na śmiech, to
Teraz tylko sprawdzam puls w bieliźnie
Myśląc, że powinienem paść trupem, zjeść gówno i pójść do piekła
Mógłbym wyskoczyć przez okno na głowę
Czarne myśli wciąż napełniają moją głowę, och
Mam ochotę się pieprzyć, kochać się z piłą łańcuchową
Owiń mój opuszczany dach wokół latarni
Nie jestem pewien, czy tym razem wrócę na dół
życie to autostrada tekst
Cześć, Oli, ty pierdolony kretynie (tak)
Myślałeś, że nas oszukałeś? (Och, och)
I kochanie, wiem, że mówiłem ci, że wyszedłem z lasu
Ale nadal zostawiłem klucz pod wycieraczką dla wilków
Więc może powinienem paść trupem, zjeść gówno i pójść do piekła
Mógłbym wyskoczyć przez okno na głowę
Czarne myśli wciąż pojawiają się w mojej głowie, wow
Mam ochotę się pieprzyć, kochać się z piłą łańcuchową
Owiń mój opuszczany dach wokół latarni
Nie jestem pewien, czy tym razem wrócę na dół
Pieprzyć to
Wyszedłem za dobre sprawowanie
Przykro mi, chłopcze, ale nie mogę być twoim wybawicielem
Nie wiem, czego się spodziewałeś
Więc może powinienem paść trupem, zjeść gówno i pójść do piekła
Mógłbym wyskoczyć przez okno na głowę
Czarne myśli wciąż pojawiają się w mojej głowie
Mam ochotę się pieprzyć, kochać się z piłą łańcuchową
Owiń mój opuszczany dach wokół latarni
Nie jestem pewien, czy tym razem wrócę na dół (czas)
Bo tracę już rozum, opanuj się, zignoruj wszystkie znaki
Głosy w mojej głowie ciągle mi mówią, że wszystko w porządku
Nie mam szczęścia, co do cholery? Co zrobię?
Gdzie poszło źle?
(Raz, dwa, trzy, cztery)