Half and Half (feat. Najwa)

Co mnie w Tobie przyciąga, nie wiem, co to jest
Nie wiem, co masz, ale chcę, żebyś mi to dał
To nieuniknione, wzywa mnie twoja postać
Wygląda zdrowo, twoje słodkie spojrzenie mnie wzywa
Chcę cię poznać dokładnie
Opowiem Ci o rzeczach, które mnie podniecają
Pocałuję cię jak płonący nastolatek
Chcę zatopić zęby w twoim okrągłym tyłku
Seks od pierwszego wejrzenia
To był deser, którego oczekiwano
Dałem ci to, co najlepsze
Próbowałeś pokazać, że mnie lubisz
Zdecydowano: dzisiaj otworzysz się przede mną
Chcesz ze mną seksu
I błogosławię moje szczęście, jakie silne!
Udaje mi się namówić Cię, abyś zabrał mnie ze sobą do swojego mieszkania i zobaczę Cię nago
I zjeść cię na surowo. Aby cieszyć się swoją sztuką
Zmoczyć cię, posmakować wszystkich twoich tekstur
Dzielić się szaleństwem, pozycjami, ciężkimi torturami, uh!
Twoje usta to najczystszy narkotyk
Czuję powolny ruch
Twojego języka przesuwającego się po moim obojczyku
Odurzony pożądaniem seksualnym
Słodka, super zmysłowa kobieta
Poczułem, że to ciepło, a nie ciało
Tak gorąco i tak szczęśliwi!
Moi uczniowie odurzeni tobą
W Twoje mokre majtki z radością włożyłem palce
Poczułem w nosie opary Twojego ciała i kontynuowałem
Z tą czułą speleologią
W kroczu, które mnie powitało
Świętujemy dzień otwartych drzwi
Tak, kochanie, jesteś w rękach ekspertów
Nie. Nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół
Nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół
Nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół
Co mnie w Tobie przyciąga, już wiem co to jest, czy nie widzisz?
Jesteś piękna od stóp do głów
Jesteś Afrodytą pełną mocy
Chcę ci dać to, czego potrzebujesz, idę tam
Cały Twój obwód centymetr po centymetrze
Powiem Wam: bardzo lubię ten gatunek
Masz to, czego szukam, dokładnie to, czego chcę
Jedziemy, nie bądź niecierpliwy
Chcę zobaczyć twój pokój, inne otoczenie
Czy to wentylacja? Albo ogrzewanie?
Czy czynię objawienie? Jest mi bardzo gorąco
Twój nie ostygnie, dostosuję go
Mam dobry cel, póki to jem
Działam, trącę, ssę
Z radością projektuję tę choreografię
Twoje ciało jest marzeniem niektórych
Bóg z jakiegoś odległego świata jeszcze
Mam do Ciebie taką małą uwagę
Przed założeniem prezerwatywy
I zaczynając od bum, bum, bum, ka, bum
Bum, bum, bum, bum, bum, bum, bum, bum, ka, bum
Bum, bum. Co za cud!
Nie hydrauliczny. Jeśli magiczne
Jeśli rytmiczne, intymne, idylliczne
Nie sztywny i pozbawiony smaku, jeśli jest fizyczny
Jeśli zwierzęce i akrobatyczne
Myślę, kiedy się schylasz
Dlaczego nazywają to na pieska, skoro jest na czworakach?
Jesteś lwicą, a ja czuję się jak król
Raczej jak wół pchający krowę
Hej! Sprawdzam pompowanie i sprawdzam
Że uderzam w tempo Twoich jęków
Poddaję się. Dołączam do gry
Iść! Włóż we mnie palec! Naucz mnie tych nowych sztuczek
Zaraz eksploduję! To jest to!
Nie ma odwrotu. Chodźmy tam!
Razem w tej samej seksualnej eksplozji
Słychać już orkiestrę ogłaszającą koniec
Ekstaza, podróż astralna, sekundy śmierci
Odległy Bóg podchodzi i uśmiecha się na twój widok
Dwa wyczerpane ciała padają na materac
I w tej ciszy, wciąż w transie
Półprzytomny, zostałem na tej poduszce
Śniło mi się, że cię masturbowałem
A prawda jest taka, że ​​nie mam dokąd pójść
Kochanie, może zostanę i prześpię się
Ponieważ nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół
Nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół
Nie wiesz, jak dobry jesteś
Spełniasz fantazje
Połączmy nasze dwie połówki
Pół na pół, pół na pół

teksty Lady Killers G Eazy