Niech żywi będą martwi (po naszej śmierci)

Powiedziała, że ​​ma na imię Marie
Z brzegów Lee
Najpiękniejszymi oczami, jakie kiedykolwiek widziałam
Jej włosy przypominają fale
Tańczyli z przypływem
Gdy nasze serca upłynęły do ​​morza
Czy została zesłana z niebios
W jej oddechu czystym jak whisky moje serce się zakochało
Teraz diabeł zaleca się do innej melodii
I śmieję się, gdy łzy były deszczem

Powiedz mi, dlaczego nikt nie słucha
Czy nie ma już nic do powiedzenia
W świecie tak bezlitosnym
Każdego dnia znaczysz dla mnie więcej
Niech więc żywi będą martwi po nas



Pewnej mroźnej zimowej nocy za chmurami ukryły się gwiazdy
I duch naszych dusz dziękujących Chrystusowi
żyjemy
Nasze duchy trzaskały od pierwszego wejrzenia kochanków
Aż do rana, kiedy przyszedł świeży i nowy
Czy zatańczysz teraz ze mną, śpiewało dziecko niebios
klaun
Nie mamy nic do stracenia poza twoimi skrzydłami i
mój grymas
Gdzie za wzgórzami zadzwonią doliny
Do dźwięku naszej miłości śpiewającej prawdziwie

Powiedz mi, dlaczego nikt nie słucha
Czy nie ma już nic do powiedzenia
W świecie tak bezlitosnym
Każdego dnia znaczysz dla mnie więcej
Niech więc żywi będą martwi po nas



Ale letnie słońce już topnieje
Wkrótce zniknę wraz z liśćmi
Czy będziesz miał siłę gdy pustka
cienie padają
Albo twoje obolałe serce zostanie rozerwane na strzępy
Przez uderzenie burzy
A może miną wyjące wichury, takie jak wczoraj
Tak, odejdź... odejdź



Czy została zesłana z niebios
W jej oddechu czystym jak whisky moje serce się zakochało
Teraz diabeł zaleca się do innej melodii
I śmieję się, gdy łzy były deszczem

Powiedz mi, dlaczego nikt nie słucha
Czy nie ma już nic do powiedzenia
W świecie tak bezlitosnym
Każdego dnia znaczysz dla mnie więcej
Niech więc żywi będą martwi po nas