Zrobiłem mnóstwo gówna, żeby tu żyć
Przyszliśmy prosto z dołu na górę, mój styl życia
Czarnuch żyje jak wulkan, a to dopiero początek
Jestem na szczycie góry, dyszę chmurami, a czarnuchy wciąż zaczynają
Milion 5 na karcie wizowej
Setki pasm wciąż wyglądają jak te pieprzone opony
Czarnuchu serwuję wspaniałe białe mięso, jakbym karmił rekiny
Nic nie zrobię z tą suką, ona nawet nie potrafi mnie zmusić
Coś nie tak z cipką
Nawet jeśli tego nie uderzę, nadal dopilnuję, żeby to zrobiła
Ja i mój wadie nie damy się tak wciągnąć, nie ma mowy
Nie mamy czasu chodzić do lekarzy, J
(Kto powiedział pieniądze?)
teksty piosenek sextape deftones
Wskakuj do mojego łóżka pełnego czterdziestu suk i ziewam
Hej, to jest przedstawienie, suko, które występujesz
Robię to gówno dla moich córek i wszystkich synów, suko
Podbijam ich zespoły, wyciągam ich fundusze, suko
Mam sukę mamusi, ona ma sukę mamusi
Mam siostry i braci do wykarmienia
Nie wyjdę jak idiota, jestem og
Zrobiłem mnóstwo gówna, żeby tu żyć
Przyszliśmy prosto z dołu na górę, mój styl życia
Czarnuch żyje jak wulkan, a to dopiero początek
Jestem na szczycie góry, dyszę chmurami, a czarnuchy wciąż zaczynają
Wciąż krzyczę: Pieprzyć drugą stronę
Jeżdżę dla moich czarnuchów, tak
I umrę za moich czarnuchów, tak
Nie będę się czepiać moich czarnuchów
Czarnuchy nie mogłyby mnie zobaczyć, gdyby miały dżina
Będę żyć jak Bennie, R.I.p. Mój brat Bennie
Ustawiam stojaki pod sufitem, teraz te czarnuchy nie mogą mnie pokonać
Mógłbym się obudzić, gdy Chanel i te suki nie będą mnie widzieć
Jestem w zupełnie innej lidze
Nie mam AIDS, ale przysięgam na Boga, że krwawiłabym
„Aby umrzeć”
28 Piętra wyżej Czuję się, jakbym mógł latać
Sikaj na te suki
Bóg powiedział mi, że nigdy mnie nie powstrzymają, więc mnie nie powstrzymają
Leżę w tej trumnie z mamusią, która jest niechlujna
Krwawię jak diabeł, widzę te suki knujące
Chcą wiedzieć, jak zdobyłem dyplom, a nie skończyłem college'u
Zrobiłem mnóstwo gówna, żeby tu żyć
Przyszliśmy prosto z dołu na górę, mój styl życia
Czarnuch żyje jak wulkan, a to dopiero początek
Jestem na szczycie góry, dyszę chmurami, a czarnuchy wciąż zaczynają
Robię to dla taty, robię to dla mamy
Te długie noce, przysięgam na Boga, że robię to dla przypomnienia
Willie biję się w pierś, w dżungli, tak
Pieniądze za pieniądze, w każdym banku mam przecinki
Od niedzieli do poniedziałku haruję bez snu
Mówisz o zabraniu mi czegoś, nie ma mowy
Bandyta, bandyta, to mój brat, brat
Nie chcesz żadnych kłopotów, kłopotów, albo możesz
Zdobądź te pięści, golonka
Zapnij pasy jak pas, bo cię zastrzelę
Dodaję gazu, za szybko, i tracę cię
Daj mi łóżko, zrobię jej, chcę głowę, meduzę
Przysięgam, że czarnuch odszedł, bo jest tak silny, że dmucham super
Szlifując na nowy dzień
Jeżdżę na łyżwach jak ten czarnuch Lupe
Hej, jestem na górze jak peruka
Hej, jestem w jej ustach jak pasta do zębów
Zrobiłem mnóstwo gówna, żeby tu żyć
Przyszliśmy prosto z dołu na górę, mój styl życia
Czarnuch żyje jak wulkan, a to dopiero początek
Jestem na szczycie góry, dyszę chmurami, a czarnuchy wciąż zaczynają
teksty chambeando