Ciemność

Zbliżam się, zbliżam się, zbliżam się
Jestem coraz bliżej, bardzo, bardzo, bardzo

Podchodzę do ciebie
Prosisz mnie, żebym nie oglądał się za siebie
Bagaż będzie ważył
Mniej niż ostatnim razem



Nawet się nie skarżył
Zrobiłem to, po co przyszedłem
Poszedłem szukać jego cienia
Zostałem oskarżony bezlitośnie

Ciemność
Obejmuje całe miasto
To ty byłeś porażką
Moja dusza nie mogła tego znieść



Są tutaj, widziałem ich
Duchy młodości
Przychodzą się ze mną pożegnać



Wiem, wyszedłem
Tutaj znajdują się strzępy mojego życia
Moja ostrożna wolność
Mój niewierny śmiech

do zobaczenia ponownie, tekst Tyler

Czy będzie później?
Poddajesz się wszystkiemu
Niektóre nawroty i
niewiele do zapamiętania

Jakim byłem głupcem!
Życie staje się takie biedne
Straciłem wszystko, czym kiedyś byłem
Niebo grzmi bez światła

Są tutaj, widziałem ich
Duchy młodości
Przychodzą się ze mną pożegnać

Jestem bardzo, bardzo, bardzo, bardzo
Jestem obcy, jestem obcy, jestem obcy, jestem obcy