Oto jesteśmy
Bo tu życie nas postawiło
Zostawiłem wszystko
Moi przyjaciele, moja rodzina i moje marzenia
I choć tam
Spędziłem najlepsze lata swojego życia
To smutne, ale tutaj
Jesteśmy lepsi
Ale tutaj jesteśmy lepsi
Jak tęsknię
Widząc deszcz i przyprawy mojej mamy
czuję się jak
Wracam, ale to jeszcze nie ten czas
Dobrze znany
Że nie jest łatwo zaprzyjaźnić się z ruiną
Oto nadchodzę
Gonię za marzeniem, którego jeszcze nie udało mi się osiągnąć
Którego jeszcze nie osiągnąłem
Tam, skąd pochodzę, został jeszcze mały domek
I pracuję nad tym, żeby było pięknie
Mam nadzieję, że się zestarzeję
I spędzam tam dni
Pewnego dnia wrócę
Do miejsca, z którego pochodzę, jeśli Bóg pożyczy mi życie
Tam skąd pochodzę, wszyscy za sobą tęsknią
Prawdziwi przyjaciele, którzy dotrzymują słowa
Mam też miłość swojego życia
Który z niecierpliwością na mnie czeka
Pewnego dnia wrócę
I osuszę ich łzy pocałunkami
(I to brzmi i brzmi!)
(Stwardnienie rozsiane, maleńka!)
To nie to samo
Zadzwonić do nich, niż ich przytulić
Zacząć robić
No cóż, nie ma mowy, szczęście przyszło tutaj
I chociaż wiem
Że tęsknię za rzeczami, które nigdy nie wrócą
Co boli
Nie wiem, czy jeszcze ich zobaczę
Jeśli jeszcze ich zobaczę
Tam, skąd pochodzę, został jeszcze mały domek
I pracuję nad tym, żeby było pięknie
Mam nadzieję, że się zestarzeję
I spędzam tam dni
Pewnego dnia wrócę
Do miejsca, z którego pochodzę, jeśli Bóg pożyczy mi życie
Tam skąd pochodzę, wszyscy za sobą tęsknią
Prawdziwi przyjaciele, którzy dotrzymują słowa
Mam też miłość swojego życia
Który z niecierpliwością na mnie czeka
Pewnego dnia wrócę
I osuszę ich łzy pocałunkami