Do Korzenia

Ciągle przekraczam rzeki
Spacerując po dżungli, kochając Słońce
Codziennie wypuszczam ciernie
Z głębi mojego serca
W nocy ciągle włączam sny
Aby oczyścić świętym dymem każde wspomnienie

Kiedy napisałem twoje imię
W białym piasku z niebieskim tłem
Kiedy spojrzałem w niebo
Pojawiasz się tam w okrutnej postaci szarej chmury
Kiedy wspinam się na wysoki pagórek
Kiedy spojrzę w przeszłość, będziesz wiedział, że o Tobie nie zapomniałem



Trzymam cię w środku, aż do korzeni
I nawet jeśli urośnie, będziesz tutaj
Nawet jeśli ukryję się za górą
I znajdź pole pełne trzciny cukrowej
Nie będzie sposobu, mój księżycowy promieniu
Abyś odszedł

Och, och, och, och
Och, och, och
Och, och, och, och
Och, och, och



Myślę, że w każdej chwili przeżyłem, kiedy idę
I każda sekunda niepewności
W każdej chwili, kiedy nie wiedziałem
Są właściwym kluczem do tego dziewiarstwa
Które noszę pod skórą
W ten sposób cię chronię
Wciąż tu jesteś



Trzymam cię w środku, aż do korzeni
I nawet jeśli urośnie, będziesz tutaj
Nawet jeśli ukryje się za górą
I znajdź pole pełne trzciny cukrowej
Nie będzie sposobu, mój księżycowy promieniu
Abyś odszedł

Trzymam cię w środku, aż do korzeni
I nawet jeśli urośnie, będziesz tutaj
Nawet jeśli ukryje się za górą
I znajdź pole pełne trzciny cukrowej
Nie będzie sposobu, mój księżycowy promieniu
Abyś odszedł

Och, och, och, och
Och, och, och
Och, och, och, och
Och, och, och

Och, och, och, och
Och, och, och
Och, och, och, och
Och, och, och

Trzymam cię w środku, aż do korzeni
I nawet jeśli urośnie, będziesz tutaj
Nawet jeśli ukryję się za górą
I znajdź pole pełne trzciny cukrowej
Nie będzie sposobu, mój księżycowy promieniu
Abyś odszedł