Wydma

Mm-dzień, mm-dzień, och-och-och-och
Mm-dzień, mm-dzień, och

W wyschniętym sercu świeci światło (hala, hala)
Odbicie w rozbitym lustrze (tak)
Mój wzrok znika, pożądanie
Dalej w dół, w dół
Ulewny deszcz naciska na moją głowę (nacisk)
Próbuję jakoś się wspiąć (używając siły)
Odcina się oddech, niezliczone ofiary
Spadam bez końca (wciąż spadam)



Coraz dalej, nieosiągalnie
Drzwi do nieba
Mm-dzień, mm-dzień, oh (hej)

Po co mam cierpieć?
Dlaczego wśród wielu ludzi jestem tym jedynym?
Kogo mam winić?
Wciąż słyszę „nie spuszczaj głowy”
Och, och
Bez tchu, tu codziennie
Och, och
Nie mogę uciec



Tak, tak
Zepsute światła, panika (panika)
Związane, zamknięte łańcuchy (hej)
Mogłabyś być moją lalką
W dniu pożądania ból
Pop, pop
Zmuszony do odrzucenia, pokonania
Wstrząśnięty, głębiej w fale, bardziej w dół, w dół (w dół)
Ciśnienie mocno owinięte wokół (hoo)
Tutaj - uratuj mnie, pomóż mi (woah)
Trzymaj mnie za rękę, trzymaj mnie (woah)
Woda, woda wysycha, jestem spragniony
Nie wydobywa się żaden dźwięk, moje ciało (ayy)
W głębiny
Znikający, niepewny
Czy pamiętasz?
Nawet ten krzyk rozpaczy



Coraz dalej, nieosiągalnie
Drzwi do nieba
Mm-dzień, mm-dzień, oh (hej)

Po co mam cierpieć?
Dlaczego wśród wielu ludzi jestem tym jedynym?
Kogo mam winić?
Wciąż słyszę „nie spuszczaj głowy”
Och, och
Bez tchu, tu codziennie
Och, och
Nie mogę uciec

Kusi mnie gest rozpaczy
Jakbym mógł uciec
Uciekaj, uciekaj, daleko
Nie mogę już tego znieść
Maja, majówka, majówka
Znikniesz, znikniesz, znikniesz
Dlaczego jesteś dla mnie taki
Chcę żyć (hej)

Po co mam cierpieć?
Dlaczego wśród wielu ludzi jestem tym jedynym?
Kogo mam winić?
Wciąż słyszę „nie spuszczaj głowy” (woah-oh-oh-oh)
Och, och
Bez tchu, tu codziennie
Och, och
Nie mogę uciec (nie mogę uciec)

Och-och (każdego dnia)
Bez tchu, każdego dnia tutaj (bez tchu, teraz)
Och-och (hej)
Nie mogę uciec