Dno rzeki

Trzymaj mnie za rękę
Och, kochanie, długa droga na dno rzeki
Trzymaj mnie za rękę,
Och, kochanie, to długa droga w dół, długa droga w dół

Jeśli się prześpisz, albo nie dostaniesz żadnego
Kogut zadzwoni rano, kochanie
Sprawdź, czy w szafce nie ma broni tatusia
Czerwone słońce wschodzi niczym wczesne ostrzeżenie
Pan przyjdzie po twojego pierworodnego syna
Jego włosy płoną, a serce płonie
Idź do rzeki, gdzie płynie woda
Obmyj go głęboko tam, gdzie odwracają się fale



A jeśli upadniesz

Trzymaj mnie za rękę
Och, kochanie, długa droga na dno rzeki
Trzymaj mnie za rękę,
Och, kochanie, to długa droga w dół, długa droga w dół



Wilki będą cię ścigać przy bladym świetle księżyca
Pijany i prowadzony przez diabelski głód
Wbij swojego syna jak kolec kolejowy
Do wody, niech wciągnie go pod wodę
Nie podnoś go, pozwól mu utonąć żywcem
Dobry Bóg przemawia jak toczący się grzmot
Niech ta gorączka podniesie poziom wody
I niech rzeka wyschnie



I powiedziałem

Trzymaj mnie za rękę
Och, kochanie, długa droga na dno rzeki
Trzymaj mnie za rękę,
Och, kochanie, to długa droga w dół, długa droga w dół