„Baby” Justina Biebera to piosenka, która oddaje rollercoaster emocji związanych z młodzieńczą miłością i złamanym sercem. Wydana w 2010 roku, kiedy Bieber był jeszcze nastolatkiem, piosenka szybko stała się utworem definiującym jego wczesną karierę, trafiając do pokolenia młodych fanów. Teksty wyrażają zamieszanie i ból związany z nieudaną pierwszą miłością, uniwersalnym doświadczeniem, które przekracza granice kulturowe i pokoleniowe.
Refren powtarzalnym użyciem słowa „dziecko” podkreśla młodzieńczy charakter związku i naiwność, która często towarzyszy pierwszym miłościom. Portret Biebera przedstawiający niedowierzanie i desperację po utracie ukochanej osoby jest namacalny, gdy śpiewa o zrobieniu wszystkiego, aby ją odzyskać, łącznie z kupnem jej dowolnego pierścionka. Odzwierciedla to powszechną wiarę w materialne gesty jako sposób na naprawienie zerwanego związku, a pogląd ten często podzielają młodzi i niedoświadczeni. Powtarzanie „Myślałem, że zawsze będziesz mój” podkreśla szok i zaprzeczenie, jakie pojawia się po zakończeniu związku, który zakłada, że będzie trwał wiecznie.
Werset Ludacrisa dodaje warstwę nostalgii, przypominając o pierwszej miłości w wieku trzynastu lat. Jego rap opisuje intensywność i niewinność młodej miłości, w której nawet najprostsze interakcje mogą wydawać się ekscytujące i znaczące. Wzmianka o Starbucksie i placu zabaw umieszcza romans w życiu codziennym, dzięki czemu staje się on przystępny dla odbiorców piosenki. Ponieważ piosenka kończy się powtarzającym się „I'm want”, oznacza to akceptację końca związku, aczkolwiek z utrzymującym się poczuciem straty. „Baby” to nie tylko chwytliwa piosenka popowa; to opowieść o młodzieńczej miłości, jej próbach i lekcjach wyciągniętych z jej nieuniknionego końca.